Przenosiny!!

Thornar

>moi bracia w domu ja nie gram :(<
Thornar usiadł wygodnie na trawie i powiedział do Vezyrionia:
-Vezyrionie czy ty też to słyszysz? Wydaje mi się że coś się tu czai.

vezyrion

Nic nie słyszałem ale mogło tam coś byc...
żeczywiście, cos słychać
-ja nie wiem co to może byc a ty ?? nie wiem czy opłaca się sprawdzać , moze byc czymś groźnym ale boi sie podejśc do ognia...

hans1121

Kiedy podeszliście do źródła hałasu (sporej kupie gęstej leczszyny), gałęzie znowu sie poruszyły i wyszła z nich postać antrila, która powaliła was na ziemię. Zauważyliście w jejo grzbiecie kilkanaście strzał, co świadczyło o wcześciejszym rozegraniu boju z goblinami.....

<Nie panikujcie. Powinniście pobić potwora *kogo ja oszukuję*, ale jeśli się sprężycie, to kto wie.....>

vezyrion

hej krzyknąłem do krasnloluda tym razem nie ucikejamy w lasku jest pełno drzew nie ma szansy nas dogonic jest za duży,pamiętasz jak poradzilismy sobie z goblinamy robimy tak samo , zacząłem nawoływac andrila a krasnolud wiedział co robic, gdy szedł w moja stronę thornar wyskoczył zza drzewa i obciął mu jedną nogę, to rozzłościło antrila ale nie mógł biec za krasnoludem gdyz zaklinował się między drzewami ale był nadal grozy

Alex

>Jako, że jestem nowy i nie wiem gdzie zacząć przyłączam się do zabawy! =])
Nagle z krzaków niespodziewanie pojawiła się postać wojownika. Pól smoka poł człeka. Nieznając krasnoluda i maga pomogł im jakoś ubić Antrila!
-Witajcie! Widze, że jesteście w opałach, pomogę wam!
Słysząc co mag mówił o zasadce na gobliny Alex próbował wspiać się na jakieś drzewo i wbić miecz w głowę Antrila.
- Próbujcie dalej przyjaciele! Może się uda!
Gdy Antril stracił nogę i był w szale nie mugł zauważyć Alexa, który przymieżał się do skoku!
-AAAARRRGGGHHH!!!
Krzyknął Alex w locie!
>reszte zostawiam Mistrzowi Gry :P <

hans1121

<Witamy nowego usera/gracza.>
Antril znalazł się w zasadzce, i nic nie mógł poradzić. Miał zbyt wielu przeciwników.
Dziąki ich tatkyce, wkrótce legł martwy....

<Statsy:
Thornar:
Następny level
+2 do siły
+2 do inteligencji
+1 do szybkości

Vezyrion:
Następny level
+3 do szybkości
+1 do inteligencji
+2 do psychiki

Alex:
+1 do zwinności
+2 do spostrzegawczości
>

Thornar

<nareszcie poziom ^^>
Gdy już pokonaliśmy antrila proponowałem poobcinać jego części ciała usmarzyć i zjeśż (mogły by być pożywne) Thornar powiedział
-Witaj Człeko smoku diękuje że pomogłeś nam pokonać stwora i możesz dalej z nami podróżować ale powiedz co cię tu sprowadza?

vezyrion

z ciekawościa i lekką niepewnością patrzyłem na obcego...
-nikgdy nie widziałem kogos takiego jak ty, kim jesteś wyglądasz niemalze jak smok ale umiesz mówic i z postury przypominasz człowieka ja mam na imie vezyrion a ty ?? zapytałem

Alex

-Mam misje do wykonania! Otóż smoki z Szmaragdowych Wysp chcą się zasiedlić gdzieś w pięknym i malowniczym a zarazem niedostępnym miejscu w tej przecudnej krainie Crimland!
Alex powiedział powoli jedząc nogę Antrila.
-Może przedstawicie mi się? Z kąd pochodzicie i co zamierzacie w życiu osiągnać? Ja osobiście jestem kimś z rodzaju zwiadowcy lub podrużnika.
Alex usłyszał coś w krzakach, jakby mamrotanie małych istot!
-Może to Gobliny!?
Alex wzioł w ręke broń, wstał i podszedł w strone krzaków.
-Niemyliłem się to Gobliny łapcie je!
Rozpoczeła się bitwa z gromadą Goblinów

Alex

>sory ze pisze jeszcze raz ale nie bylo tu posta Vezyriona<
Vezyrionie żuć na nich jakieś zaklęcie! Szybko!
-Alex nie miał możliwości się przedstawić, zrobił to zaraz po odcięciu głowy goblinowi.
-Mówcie mi Alex.
I żucił się ponownie w wir walki.