Autor Wiadomość
Ill' Parenso
PostWysłany: Pią 19:56, 24 Lut 2006    Temat postu:

Podchodze do najbliższej większej skały i próbuje przyglądnąc się owym postaciom. Jeżeli nie udaje mi się z tej odległości, to powoli podchodze, uważając, aby owi ludzie (bądź nieludzie) nie zauważyli mnie zbyt szybko. Dalej przecież ni wiem kim oni są...
hans1121
PostWysłany: Pią 13:28, 24 Lut 2006    Temat postu:

Słońce zaczeło przygrzewać coraz bardziej. Nagle Ill zobaczył ślady na piasku. Gdy podązaył za nimi wzrokiem, na horyzoncie dostrzegł małe punkciki, których było około setki. Najprawdopodobniej jakaś karawana, a może oddział jakiejś armi, kto wie....
Ill' Parenso
PostWysłany: Pią 13:13, 24 Lut 2006    Temat postu:

Ill' Parenso wyszedł na wydmy jeszcze wczesnym rankiem, żeby uniknąc największych, zabójczych upałów pustyni. Zaczą miarowo przeczesywac piaski w poszukiwaniu czegokolwiek wartościowego. W zimnych górach mi się nie udało, może na gorących równinach pójdzie lepiej?. Rzeczywiście wyprawa w góry niewiele dobrego przyniosła Illowi. Tylko kilka skór, sporo siniaków, pogryzień i ten dziwny ułamany sztylet. Kowal powiedział, że na nic się nie zda, ale Ill dalej trzymał go przy sobie, jako amulet na szczęście. Słońce zaczeło mocniej grzac, więc Ill'Parenso postanowił trzymac się skał, lub szczątkowych zarośli- wszystkiego, co mogło go uchronic przed słońcem.
Zaraki Kenpachi
PostWysłany: Nie 9:59, 19 Lut 2006    Temat postu:

Zaraki podniósł bukłak i udał się w stronę miasta. Słońce świeciło niemiłosiernie, a lekki wietrzyk rozrzucał piasek. Niedługo miało być połódnie więc Zaraki się śpieszył. Po godzinnej podróży był już w mieście...
hans1121
PostWysłany: Nie 9:53, 19 Lut 2006    Temat postu:

-To długa historia.*odpowiedział Marco*, w gruncie rzeczy ten amulet jest mi potrzebny do badań nad starożytną cvywilizacją.....
Marco rzucił w kierunk Zarakiego małą sakiewkę
-Powinno wystarczec..
Po tych słowach wraz ze swym bratem bliźniakiem rozpłyneli sie na oczach Zarakiego. Na ich miejscu leżał bukłak z wodą....


<Statsy:
+2 do inteligencji
+1 do psychiki
+1 do alechemii (czytałes troche ksiąg Marco ;)

W sakiewce jest 10 regów
>
Zaraki Kenpachi
PostWysłany: Sob 21:50, 18 Lut 2006    Temat postu:

- Dlaczego mi nie powiedziałeś? I o co w tym wszystkim chodzi? Po co ci ten amulet? I kim jest twój brat? - Zaraki zasypywał Marco gradem pytań, na które nie nadanżał odpowiadać. Po chwili piramida legła w guzach. Rozsypała się, a wyglądało to tak jakby wchodziła do ziemi...
hans1121
PostWysłany: Sob 21:23, 18 Lut 2006    Temat postu:

<Nie zupełnie o to mi chodziło. Zmieniłeś troche fakty, ale przejdzie...>
Z wejścia do tunelu wysuneła się chmara kurzu, świadcząca, o zawaleniu komnaty.
Nagle obok Marco staneła druga postać. Zaraki z początku nie zwracał na nią uwagi, ale kiedy w końcu na nią spojrzał, uległ zdumnieniu... Oto stoi przed nim dwóch Marco.....
-Eeee.... Jakby ci to... To jest mój brat *wykrztusił Marco stojący po lewej stronie*....

<hehehehe>
Zaraki Kenpachi
PostWysłany: Sob 18:04, 18 Lut 2006    Temat postu:

Zaraki przygotował się i odskoczył od filaru stając pod drugim. Po chwili mumia zeskoczyła z filaru i odwróciłą sie w strone Zarakiego.On odbił się od filaru i wyciągnął szybko topór. Już leciał na mumię z toporem, ale mumia uniknęła cosu, i po chwili Zaraki przciął sztyletem drugi filar i wylądował na ziemi. *To jest to* pomyślał Zaraki.
- Marco gdziekolwiek jesteś uciekaj z piramidy ja cię dogonię!
Zaraki zaczął szarżować na mumię, a ta znów uniknęłą ciosu i Zaraki przeciął drugi filar. Sufit zaczął się łamać.
- Bai Bai - powiedizał Zaraki i pomachał do mumii, po czym zaczął uciekać. Sufit i cała komnata zawaliła się. Zaraki nie wiedział czy mumia uciekła czy nie. Ponieważ wszystko zaczęło sie walić i był straszny hałas. Po chwili Zaraki wybiegł z piramidy i zobaczył Marco. Teraz tylko czekał czy mumia wyjdzie czy nie...
hans1121
PostWysłany: Sob 17:53, 18 Lut 2006    Temat postu:

Nagle z tunelu coś wyskoczyło. Zaraki z lękim cofną się o parę kroków, trafiając na filar. Kiedy podniósł głowę do góry (w poszukiwaniu mumii, która znikneła mu z pola widzenia), ujrzał jak niezwykle szybko wspina się po filarze w jego stronę ( i tu jak na filmie: nagle staneła, i wydała z siebie niezwykły ryk (ukazując uzębienie- na głowie nie miała bandaży-oglądaliście mimie, albo mumie 2..?? Bo to coś w tym stylu;).
-Marco, rusz się *krzykna Zaraki*.
Kiedy odwrócił się w stronę Marco, ten nagle rozpłyna sie w powietrzu.
,,Iluzja mumii'' pomyślał Zaraki.
W tym czasie mumia zeskoczyła z filaru, i niezwykle szybko zaczeła biec w stronę Zarakiego.........
Zaraki Kenpachi
PostWysłany: Sob 17:36, 18 Lut 2006    Temat postu:

Zaaki wyciągnął swój ognisty miecz i czkeał... *W końcu mumia to nic wielkiego, ma przecież kilka tysięcy lat* pomyślał Zaraki i czekał. Kroki stawały się coraz głośniejsze, a po chwili można byo słychać jęki.[/url]

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group